Kino japońskie fascynuje. Twierdzenie to pozostaje dziś tak samo aktualne, jak w połowie ubiegłego stulecia, gdy filmy Akiry Kurosawy, Hiroshiego Inagakiego czy Teinosuke Kinugasy święciły triumfy na międzynarodowych festiwalach. Setki tytułów dostępnych poprzez oficjalne, jak i nieoficjalne kanały dystrybucji, dziesiątki serwisów tematycznych i blogów, częste retrospektywy i liczne publikacje, tak akademickie, jak i popularyzatorskie – oto świadectwo niesłabnącej popularności kinematografii Kraju Kwitnącej Wiśni.
Więcej informacji w aktualności: Sześć widoków na kinematografię japońską.