Japońskie kino grozy

Japońskie filmy, filmy o KKW itd.

Moderator: Sillhre

Postautor: kicek » 10 listopada 2006, 00:47 - pt

najlepsza byla Godzilla a szczegolnie obchody jej 50-tych urodzin
kicek
Awatar użytkownika
kicek
 
Posty: 666
Rejestracja: 07 września 2006, 17:35 - czw
Lokalizacja: warszawa


Postautor: Sillhre » 13 listopada 2006, 19:58 - pn

Wiesz, Freylis - ten topic dotyczy japońskich filmow ;) a patrząc na Twoją listę - widzę produkcje nie tylko japońskie - bo chociażby bracia Pang nie są Japończykami (The EYE...), The shutter to też inny zakątek Azji, Doll master, Whispering Corridors i Accacia to Korea. I tak dalej, i tak dalej.
Poza tym wymienienie kilku filmow grozy nie bardzo mnie satysfakcjonuje - bo to niewiele wnosi do rozmowy o japońskich horrorach.
Może coś więcej na temat Twojej opinii a` propos tych filmów - a nie jedynie wyliczanka plus stwierdzenie, że to numer jeden na Twojej półce...
Pozdrawiam,
Sillhre
"Nie sztuka szanować swego mistrza, kiedy jest on miły i łagodny, ale wtedy, kiedy jest twardy i bezlitosny."
"Stado dzikich kaczek podrywa się nie dlatego, że jedna zakwakała, lecz dlatego, że się poderwała."
Awatar użytkownika
Sillhre
 
Posty: 460
Rejestracja: 16 października 2004, 19:54 - sob
Lokalizacja: Szanghaj

Postautor: freylis » 17 listopada 2006, 20:48 - pt

Sillhre : hm, wiem że jest to JAPONSKIE forum. Sama piszesz tutaj o NIE JAPONSKIM Doll Master. Dziwna jesteś.
Awatar użytkownika
freylis
 
Posty: 13
Rejestracja: 09 listopada 2006, 18:20 - czw

Postautor: kicek » 17 listopada 2006, 23:25 - pt

ojej czy zaczniecie do siebie strzelac teraz czy za chwilke?
kicek
Awatar użytkownika
kicek
 
Posty: 666
Rejestracja: 07 września 2006, 17:35 - czw
Lokalizacja: warszawa

Postautor: Sillhre » 28 stycznia 2007, 15:29 - ndz

Masz rację Freylis i bardzo Cię przepraszam za niesprawiedliwą uwagę. Wstyd mi i głupio...
"Nie sztuka szanować swego mistrza, kiedy jest on miły i łagodny, ale wtedy, kiedy jest twardy i bezlitosny."
"Stado dzikich kaczek podrywa się nie dlatego, że jedna zakwakała, lecz dlatego, że się poderwała."
Awatar użytkownika
Sillhre
 
Posty: 460
Rejestracja: 16 października 2004, 19:54 - sob
Lokalizacja: Szanghaj

Postautor: SoheiMajin Gotenks » 01 czerwca 2007, 18:52 - pt

W sumie niewiele ogladalem, bo jedynie wszystkie Ringi, Ju-ony i Dark Water :p

Wg mnie strasznie straszne to one nie byly, ale co poradzic, jak teraz w ogole strasznie strasznych filmow juz nie ma :P

Ogolnie mi sie podobaly, tylko szkoda, ze w naszej TV tak rzadko cos leci z japonskich horrorow i ogolnie filmow...
Awatar użytkownika
SoheiMajin Gotenks
 
Posty: 40
Rejestracja: 26 maja 2007, 20:51 - sob

Postautor: Agnieszka » 02 czerwca 2007, 23:51 - sob

Za dużo się tu rozpisywać nie będę, bo po prostu nie przesadzę, jak napiszę, że KOCHAM JAPOŃSKIE KINO GROZY. :)
W ogole juz od dluzszego czesu obserwuję azjatyckie kino grozy, ale Japonia ma to do siebie, ze tworzy niesamowicie klimaciarskie horrory, które nie tyle straszą, ale - jak zacytuję za moją znajomą "swoim klimatem przerażają..." :) Za co je tak bardzo lubię? Bo są zupełnie inne od amerykańskich i europejskich produkcji, które stały się według mnie powtarzalne i co gorsza - przewidywalne. :(
Z uwagą podchodzę do każdego japońskiego horroru, ale największym sentymentem darzę serię "Ju-On" (zarówno wersje kinowe jak i tv).
Obrazek
Awatar użytkownika
Agnieszka
 
Posty: 36
Rejestracja: 31 maja 2007, 21:12 - czw
Lokalizacja: Lębork

Re: Japońskie kino grozy

Postautor: Sillhre » 30 czerwca 2009, 11:16 - wt

Niestety z upływem czasu japońskie kino grozy (azjatyckie) zaczyna mnie nużyć... mam nieodparte wrażenie, że ten zwierz zaczyna pożerać własny ogon i staje sie przewidywalny, sztamopowy a kazda kolejna produkcja to powielanie tych samych wątków...
"Nie sztuka szanować swego mistrza, kiedy jest on miły i łagodny, ale wtedy, kiedy jest twardy i bezlitosny."
"Stado dzikich kaczek podrywa się nie dlatego, że jedna zakwakała, lecz dlatego, że się poderwała."
Awatar użytkownika
Sillhre
 
Posty: 460
Rejestracja: 16 października 2004, 19:54 - sob
Lokalizacja: Szanghaj

Re: Japońskie kino grozy

Postautor: kicek » 07 lipca 2009, 14:39 - wt

Masz rację, to samo dotyczy westernów. W ogóle zrobiło się jakoś dziwnie. Nawet jak pojawi się coś nowego, to zaraz się opatrzy i już nie ciekawi. Pamiętam, że kiedyś z wypiekami na twarzy mogłem oglądać filmy po kilka razy, a teraz .... przełączam na inny kanał. Może za dużo programów i łatwa dostępność zwyczajnie nas nudzi.
kicek
Awatar użytkownika
kicek
 
Posty: 666
Rejestracja: 07 września 2006, 17:35 - czw
Lokalizacja: warszawa

Re: Japońskie kino grozy

Postautor: vin-chan_2 » 15 sierpnia 2009, 22:43 - sob

z czasem filmy stają się mniej straszne albo już przesadzone strachem
a horrory japońskie nie są aż takie straszne - bynajmniej ja takiego nie spotkałam
Awatar użytkownika
vin-chan_2
 
Posty: 11
Rejestracja: 13 sierpnia 2009, 16:34 - czw

Re:

Postautor: mitsuyo » 25 września 2009, 18:02 - pt

SoheiMajin Gotenks pisze:W sumie niewiele ogladalem, bo jedynie wszystkie Ringi, Ju-ony i Dark Water :p

Wg mnie strasznie straszne to one nie byly, ale co poradzic, jak teraz w ogole strasznie strasznych filmow juz nie ma :P

Ogolnie mi sie podobaly, tylko szkoda, ze w naszej TV tak rzadko cos leci z japonskich horrorow i ogolnie filmow...


zgadzam sie
Awatar użytkownika
mitsuyo
 
Posty: 19
Rejestracja: 09 kwietnia 2009, 22:26 - czw

Re: Japońskie kino grozy

Postautor: Sillhre » 08 marca 2010, 11:26 - pn

No ja w dalszym ciągu jestem mocno zmęczona i znudzona japońskimi (azjatyckimi) horrorami - być może doszłam do punktu silnego przesytu... i zgłębiam horror hiszpański ;) :devil:
"Nie sztuka szanować swego mistrza, kiedy jest on miły i łagodny, ale wtedy, kiedy jest twardy i bezlitosny."
"Stado dzikich kaczek podrywa się nie dlatego, że jedna zakwakała, lecz dlatego, że się poderwała."
Awatar użytkownika
Sillhre
 
Posty: 460
Rejestracja: 16 października 2004, 19:54 - sob
Lokalizacja: Szanghaj

Re: Japońskie kino grozy

Postautor: Janna » 06 lipca 2010, 18:59 - wt

zgadzam się, że japońskie horrory (z tych, które oglądałam) nie są nadzwyczajnie straszne, ale choć lubię ich specyficzny klimat to już jego powtarzalność zaczyna być nudna ;]
Ale kiedy porównam to sobie z amerykańskimi remake' ami, które powodują we mnie tylko niepohamowany śmiech, to nawet absurdalne sceny i miny japończyków w horrorach wydają mi się straszne :D
Awatar użytkownika
Janna
 
Posty: 8
Rejestracja: 06 lipca 2010, 18:42 - wt
Lokalizacja: Inowrocław

Re: Japońskie kino grozy

Postautor: Strzyga » 10 października 2013, 20:07 - czw

Japońskie kino grozy będzie jednym ze smaczków na "FF 5 Smaków".
Ja napalam się m.in. na najnowszy film Tetsui Nakashimy „Kokuhaku” (”Confessions”):

http://btth.pl/posrod-5-smakow-smak-japonski/
私のブログを読んでください!
Podróżniczo: Byłem tu. Tony Halik.
Awatar użytkownika
Strzyga
 
Posty: 23
Rejestracja: 10 października 2013, 18:49 - czw
Lokalizacja: Warszawa

Re: Japońskie kino grozy

Postautor: Strzyga » 08 listopada 2013, 23:39 - pt

Wczoraj podczas 5smaków obejrzałam "Lekcję zła" ("Aku no kyouten")Takashiego Miike i mnie tak zmęczył ten film, że z utęsknieniem czekałam na koniec projekcji. Nie było tam nic oryginalnego. Rozumiem, że można się inspirować twórczością innych, ale bez przesady. Gadający zababrany krwawymi flakami karabin to już była duża przesada. Na dodatek zawiązanie akcji szło taaaak wolno...
Powiem szczerze, że jestem bardzo rozczarowana...
Czy ktoś też?
私のブログを読んでください!
Podróżniczo: Byłem tu. Tony Halik.
Awatar użytkownika
Strzyga
 
Posty: 23
Rejestracja: 10 października 2013, 18:49 - czw
Lokalizacja: Warszawa

PoprzedniaNastępna

Wróć do Kinematografia japońska

cron