pracoholizm

Wszystko co związane z "obecnymi czasami"...

pracoholizm

Postautor: Hatamoto » 17 listopada 2004, 14:18 - śr

Jak wiadomo Japończycy są jednym z najbardziej pracowitych narodów świata. Charują jak mrówki w tych wielkich aglomeracjach i nie mają wiele czasu dla rodziny czy nawet na spanie. Odsypiają gdzie się da i kiedy się da. Jadąc do pracy kimają w metrze lub innym transporcie publicznym. Wracając robią podobnie. Standardem jest praca w wymiarze 11-12 godzin dziennie. U nas to jest ekstremum. W sumie to nie ma sie co dziwiwć, bo jakoś musieli zbudować to silne ekonomicznie państwo. Gdyby tak ciężko nie pracowali to ciągle byliby w tyle jak większość Azji.

Podobno wszechobecne jest zjawisko zejścia z tego świata na skutek przepracowania. To bardzo ciekawy temat. Szukałem czegoś w necie, ale niestety nie znalazłem. Nie wiem jak to zjawisko sie nazywa, ale Japończycy jakoś na nie mówią. Podobno niezręcznie jest w Japonii poruszać ten temat. Na szczęście jesteśmy w Polsce :D Jak ktoś moze mi pomóc w znalezieniu informacji na ten temat to proszę o pomoc.
Gdy forma zewnętrzna stwarza możlwość, treść przyjdzie aby ją wypełnić
Awatar użytkownika
Hatamoto
Straż Przyboczna
 
Posty: 264
Rejestracja: 29 września 2004, 20:18 - śr
Lokalizacja: Dublin


Re: pracoholizm

Postautor: HebinoMetaru » 17 listopada 2004, 17:23 - śr

Hatamoto pisze:Na szczęście jesteśmy w Polsce :D

A Polacy, jak wiadomo, są prawie najdłużej pracującym krajem w Europie :roll:
Awatar użytkownika
HebinoMetaru
 
Posty: 543
Rejestracja: 03 października 2004, 11:06 - ndz
Lokalizacja: Słupsk

Postautor: shirokaze » 17 listopada 2004, 18:12 - śr

a jednocześnie mamy prawie najwięcej dni wolnych w roku - jesteśmy zdaje się na drugiej pozycji, zaraz po Czechach :D
shirokaze
Straż Przyboczna
 
Posty: 809
Rejestracja: 03 października 2004, 11:44 - ndz
Lokalizacja: Forgotten Capital

Postautor: Hatamoto » 28 listopada 2004, 15:40 - ndz

To, o czym pisałem wcześniej:

Obrazek
Obrazek
Gdy forma zewnętrzna stwarza możlwość, treść przyjdzie aby ją wypełnić
Awatar użytkownika
Hatamoto
Straż Przyboczna
 
Posty: 264
Rejestracja: 29 września 2004, 20:18 - śr
Lokalizacja: Dublin

Postautor: Novic » 18 lutego 2005, 15:42 - pt

http://praca.onet.pl/1,1091555,761,875,pracownik.html

przeczytajcie sobie o harujacych jak mrowki Japonczykach spiacych z wycienczenia w metrze :-D :-D
Prosze o komentarze :-D 8)
Everybody want some paper
That's why we're fighting over paper
And when you die, I can bet you'll die tryin' to get some paper
Awatar użytkownika
Novic
 
Posty: 161
Rejestracja: 08 stycznia 2005, 18:56 - sob
Lokalizacja: stąd

Postautor: HebinoMetaru » 18 lutego 2005, 16:18 - pt

Bardzo dobry tekst, przyjemnie się czyta i co najważniejsze jest bardzo wartościowy. Mam nadzieję jednak że nie jest to tylko pojedynczy i subiektywny punkt widzenia autorki. Artykuł zmienia pogląd na tutejszy temat na bardzo optymistyczny.
Awatar użytkownika
HebinoMetaru
 
Posty: 543
Rejestracja: 03 października 2004, 11:06 - ndz
Lokalizacja: Słupsk

Postautor: antico » 18 lutego 2005, 17:33 - pt

artykuł ciekawy trzeba przyznać.......
nie dam głowy ale zjawisko śmierci z przepracowania nazywa sie chyba Hagoshi (mówiłem o tym ostatnio na anglolu w związku z topiciem 'praca')
武士道と云ふは死ぬ事と見つけたり

葉隠聞書
Awatar użytkownika
antico
 
Posty: 75
Rejestracja: 31 grudnia 2004, 13:27 - pt
Lokalizacja: Kyoto

Postautor: shirokaze » 18 lutego 2005, 17:45 - pt

No... bardzo ciekawy tekst, ciekaw jestem tylko jak długo autorka była w Japonii, bo to że jest studentką V roku japonistyki na UW to jeszcze nie czyni z niej specjalistki
shirokaze
Straż Przyboczna
 
Posty: 809
Rejestracja: 03 października 2004, 11:44 - ndz
Lokalizacja: Forgotten Capital

Postautor: Boruta » 03 kwietnia 2005, 23:53 - ndz

Mysle ze zrodlem nieporozumienia co do sytuacji japonskich pracownikow jest branie ich wszystkich na jedna modle. Tymczasem mamy tutaj do czynienia z dwoma swiatami. Z jednej strony wielkie firmy i obowiazkowy w nich wyscig szczurow. Z drugiej male prowincjonalne zaklady pracy z identycznym jak w Polsce podejsciem. W polowie lat 90-tych moj nauczyciek i przyjaciel Karol Maruszczak spedzil pare miesiecy w Japonii cwiczac aikido i rownoczesnie pracujac w jednym z takich malych zakladow (produkujacym gotowe zestawy lunchow). To z czym sie tam spotkal mialo znacznie wiecej wspolnego z nasza rzeczywistoscia niz wyobrazeniami o japonskim pracoholizmie. Jedyna roznica sprowadzala sie do tego ze bylo nie do pomyslenia zeby pracownik cos sobie "podjadl" z produkowanych porcji.
Awatar użytkownika
Boruta
 
Posty: 13
Rejestracja: 03 kwietnia 2005, 15:40 - ndz

Postautor: Kelly » 06 maja 2005, 10:49 - pt

Potwierdza to lektura Bezsenności w Tokio Marcina Bruczkowskiego, który przebywał w Japonii 10 lat. Takze on twierdzi, że być może w zaibatsu rzeczywiście trwa wyścig szczurów, ale w mniejszych firmach atmosfera raczej jest normalna.
Kelly
Straż Przyboczna
 
Posty: 583
Rejestracja: 04 października 2004, 13:07 - pn
Lokalizacja: Wrocław

Postautor: HebinoMetaru » 06 maja 2005, 12:36 - pt

antico pisze:artykuł ciekawy trzeba przyznać.......
nie dam głowy ale zjawisko śmierci z przepracowania nazywa sie chyba Hagoshi (mówiłem o tym ostatnio na anglolu w związku z topiciem 'praca')

Właśnie ostatnio miałem o tym na lekcji niemieckiego (no tak, i takie rzeczy się zdarzają). Zjawisko takiej śmieric nazywa się Karoshi i jest ponoć traktowane jako zwykły wypadek, ryzyko zawodowe.
Awatar użytkownika
HebinoMetaru
 
Posty: 543
Rejestracja: 03 października 2004, 11:06 - ndz
Lokalizacja: Słupsk

Postautor: Takezo » 31 lipca 2005, 21:46 - ndz

Z tego co wiem śmierć z przepracowania jest w japonii nazywana karoshi.
Awatar użytkownika
Takezo
 
Posty: 53
Rejestracja: 31 lipca 2005, 18:18 - ndz
Lokalizacja: Wrocław


Wróć do Japonia obecnie

cron