Przebywając w Japonii widziałem tylko jedno przestępstwo ale za to skuteczne i takie które śmiało można było by przenieść na duży ekran w amerykańskim filmie akcji! Mianowicie mieszkając ponad tydzień w Meguro nieraz wypadaliśmy z firmowego domu po zakupy do pobliskiego sklepu. Na 2 dni przed wyjazdem poszliśmy z kolegą po napoje wyskokowe na pożegnalne przyjęcie, był to biały dzień gdzieś ok 10 czasu lokalnego gdy jakieś 300m od nas z piskiem opon na chodnik wjechał niczym nie wyróżniający się samochód sportowy, potrącił człowieka po czym zatrzymał się. Z wozu wyskoczyli trzej mężczyźni, skopali leżącego w kałuży własnej krwi i zwijającego się z bólu człowieka, po czym jak gdyby nigdy nic wsiedli do samochodu i powoli i spokojnie wycofując pojechali w swoją stronę. Byli na tyle pewni siebie że nie przejmowali się nawet zakryciem twarzy! czy gapiami którzy nie uciekali w popłochu lecz odwracali wzrok nie odrywając się zbytnio od zajęć które wykonywali przed chwilą!!! Lokalna policja na miejsce zdarzenia przyjechała po ok 20minutach a pogotowie... wogóle!!!
Pomimo tego zajścia nie uważam żeby Japonia była niebezpieczna! przynajmniej nie bardziej n iż Polska bo jeśli się ma pecha lub prowokujący wygląd szansę na stanie się ofiarą ma się równe wszędzie! przynajmniej ja tak uważam...
ps. co ciekawe następnego dnia drobna wzmianka o całym zajściu pojawiła się w lokalnym radiu które leciało u nas w domku! zero telewizji, zero informacji w regionie! tylko małe lokalne radio?