Niebezpieczeństwa Japonii

Wszystko co związane z "obecnymi czasami"...

Re: Niebezpieczeństwa Japonii

Postautor: kinio_64 » 06 stycznia 2010, 04:55 - śr

Przebywając w Japonii widziałem tylko jedno przestępstwo ale za to skuteczne i takie które śmiało można było by przenieść na duży ekran w amerykańskim filmie akcji! Mianowicie mieszkając ponad tydzień w Meguro nieraz wypadaliśmy z firmowego domu po zakupy do pobliskiego sklepu. Na 2 dni przed wyjazdem poszliśmy z kolegą po napoje wyskokowe na pożegnalne przyjęcie, był to biały dzień gdzieś ok 10 czasu lokalnego gdy jakieś 300m od nas z piskiem opon na chodnik wjechał niczym nie wyróżniający się samochód sportowy, potrącił człowieka po czym zatrzymał się. Z wozu wyskoczyli trzej mężczyźni, skopali leżącego w kałuży własnej krwi i zwijającego się z bólu człowieka, po czym jak gdyby nigdy nic wsiedli do samochodu i powoli i spokojnie wycofując pojechali w swoją stronę. Byli na tyle pewni siebie że nie przejmowali się nawet zakryciem twarzy! czy gapiami którzy nie uciekali w popłochu lecz odwracali wzrok nie odrywając się zbytnio od zajęć które wykonywali przed chwilą!!! Lokalna policja na miejsce zdarzenia przyjechała po ok 20minutach a pogotowie... wogóle!!!

Pomimo tego zajścia nie uważam żeby Japonia była niebezpieczna! przynajmniej nie bardziej n iż Polska :) bo jeśli się ma pecha lub prowokujący wygląd szansę na stanie się ofiarą ma się równe wszędzie! przynajmniej ja tak uważam...

ps. co ciekawe następnego dnia drobna wzmianka o całym zajściu pojawiła się w lokalnym radiu które leciało u nas w domku! zero telewizji, zero informacji w regionie! tylko małe lokalne radio?
kinio_64
 
Posty: 6
Rejestracja: 06 stycznia 2010, 02:09 - śr


Re: Niebezpieczeństwa Japonii

Postautor: senpai » 27 marca 2010, 15:06 - sob

Czytałam w książce (to było chyba "Japonia- zmienna czy nie zmienna?"), że ilość gwałtów jest praktycznie zerowa.
Awatar użytkownika
senpai
 
Posty: 10
Rejestracja: 14 lutego 2010, 15:29 - ndz
Lokalizacja: sieradz

Re: Niebezpieczeństwa Japonii

Postautor: s_k » 27 marca 2010, 16:33 - sob

senpai pisze:Czytałam w książce (to było chyba "Japonia- zmienna czy nie zmienna?"), że ilość gwałtów jest praktycznie zerowa.

Co? Czytałem tę książkę już dość dawno i nie pamiętam dokładnie, ale nie sądzę, żeby Jolanta Tubielewicz takie bzdury napisała.
Liczba gwałtów jest niska - to prawda, ale na papierze. One nie są po prostu zgłaszane (choć to się też zmienia, wraz ze wzrostem samoświadomości kobiet).
Ale mówienie, że liczba gwałtów jest bliska zeru jest co najmniej naginaniem faktów, żeby nie powiedzieć przekłamaniem.
Piszę poprawnie po polsku.
Obrazek
s_k
 
Posty: 320
Rejestracja: 01 lutego 2008, 01:15 - pt

Re: Niebezpieczeństwa Japonii

Postautor: kurimon » 27 marca 2010, 17:55 - sob

senpai pisze:Czytałam w książce (to było chyba "Japonia- zmienna czy nie zmienna?"), że ilość gwałtów jest praktycznie zerowa.


Oficjalnie moze byc nawet i ujemna...

Dla tego dziwnego kraju chyba mozna stworzyc osobna definicje gwaltu.
外人はダメ!
Awatar użytkownika
kurimon
 
Posty: 378
Rejestracja: 01 marca 2009, 17:34 - ndz

Re: Niebezpieczeństwa Japonii

Postautor: kabusan » 15 lipca 2010, 13:57 - czw

Kilka slow z mojej strony.
Przebywając tu mam uczucie sporego bezpieczeństwa. Idac ulica, parkiem czy będąc w okolicach stacji. Często widuje ludzi z laptopami na kolanach siedzących na ławeczkach, telefonami, PSP itp. Pochodzę z województwa Łódzkiego i na takie coś w centrum Lodzi pozwolić sobie możne tylko wariat albo nieświadomy obcokrajowiec. Nie twierdze ze jak dziś wyjdę wieczorem to na 100% wrócę bezpieczny, bo nigdzie nie ma 100% pewności, ale mam przynajmniej takie wewnętrzne poczucie bezpieczeństwa. Mieszkałem wcześniej kilka lat w UK dokładnie w Londynie i nie było tygodnia żebym nie był światkiem kradzieży ze sklepu czy przynajmniej próby napadu na ulicy. Tu jestem dopiero około 9 miesięcy, być możne jeszcze za krotko.

kinio_64 pisze:Przebywając w Japonii widziałem tylko jedno przestępstwo ......

Ta sytuacja jak dla mnie to porachunki gangów. No niestety jeśli wybrało się drogę gangstera to trzeba się liczyć z niebezpieczeństwem.
kabusan
 
Posty: 47
Rejestracja: 03 kwietnia 2006, 23:03 - pn
Lokalizacja: Tokio

Re: Niebezpieczeństwa Japonii

Postautor: Aki-chan » 16 lipca 2010, 05:39 - pt

Ja też w Japonii czuję się bardziej bezpieczniej niż w innym kraju, jednak wiem, że debile znajdą się wszędzie - a zwłaszccza w Japonii - gdzie często się zdarza, że ktoś kogoś atakuje tak poprostu, bez przyczyny. Nie rzadko czytam w internecie, że np jakaś baba zabiła przechodnia bo dostała ataku gniewu, a to innym razem facet dźgnął nożem 7 osób bo go dziewczyna rzuciła i znienawidził baby itp itd....

kinio_64 pisze:Przebywając w Japonii widziałem tylko jedno przestępstwo ......

[/quote]
Osobiście chyba nie widziałam żadnego przestępstwa, ale padłam ofiarą kradzieży w Japonii.
Jak przeniesliśmy się w nowe miejsce to chodziliśmy przez jakiś czas do Coin Landory i ktoś zapiepszył mi majtki Y_Y Ostatnio spod drzwi ktoś za****ł mi parasolkę.
Awatar użytkownika
Aki-chan
 
Posty: 261
Rejestracja: 25 września 2006, 12:28 - pn
Lokalizacja: Tokyo

Re: Niebezpieczeństwa Japonii

Postautor: ryuurui » 21 lipca 2010, 20:48 - śr

misiasny37 pisze:Tak jak w temacie, chodzi tu o niebezpieczeństwa jakie możemy zauważyc w japonii. Oprócz czynników pogodowych i trzęsień ziemi, ciekawi mnie to, czy tam można natknąc się na kiboli, dresów bądź rasistów, co u nas nie trudno. :?


jedynym niebezpieczenstwem jakie mi przychodzi na mysl (dosc gwaltownie) moga byc sami Japonczycy, a dokladnie ich bezmyslne podazanie za zasadami podrecznika obslugi dnia powszedniego. Jest na pewno wiele wspanialych osob w Japonii, ja sam spotkalem pare, ale generalnie mowiac, ich machinalne podejscie do zycia potrafi zabic.

Sa dni, kedy sie zastanawiam, czy czasem wojna klonow z sagi gwiezdych wojen nie byla wzorowana na spoleczenstwie japonskim.

Poza tym mankamentem, to nie slyszalem dotat slow "niebezpieczenstwo" i "Japonia" uzytych w jednym zdaniu.
Jesli ktos jest zainteresowany kaligrafia Jap. albo Chinsk. to prosze smialo pytac.
Zapraszam rowniez do dyskusji na forum o kaligrafii: http://www.nihonsun.net/board-28-0.html
Awatar użytkownika
ryuurui
 
Posty: 54
Rejestracja: 13 lipca 2010, 20:51 - wt
Lokalizacja: Tokyo

Re: Niebezpieczeństwa Japonii

Postautor: Ava » 13 stycznia 2011, 06:48 - czw

Nie spotkalam sie nigdy z molestowaniem z w miejscach publicznych, aczkolwiek mialam jedna nieprzyjemna historie. Chodzilam na silownie obok uniwersytetu, na ktora chodzilo rowniez dwoch panow w wieku 45-55lat. Panowie, kiedy zauwazyli, ze czasami przychodze z moim przyjacielem, zaczeli wypytywac go, kim jestem, czy mieszkam w akademiku, jak mam na imie. Ktoregos dnia nauczona doswiadczeniem, ze w Japonii nic nie ginie, zostawilam klucze do swojego pokoju przy biezni i poszlam do toalety. Jeden z panow byl obecny na silowni, moj przyjaciel byl na biezni obok mojej. Po powrocie z lazienki moich kluczy nie bylo, a moj przyjaciel beztrosko stwierdzil, ze ow pan siegal po cos, co lezalo przy biezni :P Po powrocie z silowni zglosilam wszystko na uniwersytecie i natychmiast zmienili zamki. Poza tym dziewczynom z uniwerka regularnie ginela bielizna z pralni, ew z suszarek wystawionych przed apartamentami :p ale to juz taki typowy japonski smaczek :p
Ava
 
Posty: 2
Rejestracja: 13 stycznia 2011, 06:23 - czw

Re: Niebezpieczeństwa Japonii

Postautor: konoyaro » 13 stycznia 2011, 08:38 - czw

Bielizna, bielizna..... zolcizna/szarzyzna - ale btw. niech mi ktos powie dlaczego w Japonii wlasnie sa skrytobiorcy bielizny? Dlaczego w tym kraju jest wielu oslow, ktorzy kradna majteczki - co oni potem z nimi robia? tarmosza je? gniota? obwiazuja sobie w podwiazce? Gdzie, w jakich bajeczkach sa przekazy o kradzeniu majteczek? Ktore programy gloryfikuja zdobyczna bielizne? Dlaczego w tym kraju kradna gaciory?

Moze ktos w temacie by naswietlil problem - geneza itd.
晩酌中
Awatar użytkownika
konoyaro
 
Posty: 357
Rejestracja: 07 maja 2009, 07:17 - czw
Lokalizacja: みちのく

Re: Niebezpieczeństwa Japonii

Postautor: kurimon » 13 stycznia 2011, 11:26 - czw

konoyaro pisze:Bielizna, bielizna..... zolcizna/szarzyzna - ale btw. niech mi ktos powie dlaczego w Japonii wlasnie sa skrytobiorcy bielizny? Dlaczego w tym kraju jest wielu oslow, ktorzy kradna majteczki - co oni potem z nimi robia? tarmosza je? gniota? obwiazuja sobie w podwiazce? Gdzie, w jakich bajeczkach sa przekazy o kradzeniu majteczek? Ktore programy gloryfikuja zdobyczna bielizne? Dlaczego w tym kraju kradna gaciory?

Moze ktos w temacie by naswietlil problem - geneza itd.


:D Podejrzewam, ze powody sa podobne do tych, dla ktorych uzywana bielizna jest w sprzedazy w sexshopach itp.
外人はダメ!
Awatar użytkownika
kurimon
 
Posty: 378
Rejestracja: 01 marca 2009, 17:34 - ndz

Re: Niebezpieczeństwa Japonii

Postautor: konoyaro » 13 stycznia 2011, 14:54 - czw

No tak, to co sie dzieje to wiemy. Moje pytanie to: "dlaczego?" A szczegolnie wyprane gacie z suszarek, bez 付加価値 (additional value).
晩酌中
Awatar użytkownika
konoyaro
 
Posty: 357
Rejestracja: 07 maja 2009, 07:17 - czw
Lokalizacja: みちのく

Re: Niebezpieczeństwa Japonii

Postautor: kurimon » 13 stycznia 2011, 19:57 - czw

konoyaro pisze:No tak, to co sie dzieje to wiemy. Moje pytanie to: "dlaczego?" A szczegolnie wyprane gacie z suszarek, bez 付加価値 (additional value).


Mysle, ze to problem natury technicznej. Znacznie latwiej zwinac gacie z suszarki niz z wlascicielki.
外人はダメ!
Awatar użytkownika
kurimon
 
Posty: 378
Rejestracja: 01 marca 2009, 17:34 - ndz

Poprzednia

Wróć do Japonia obecnie

cron