Strona 1 z 1

Japońskie spotkanie biznesowe

Post: 09 lutego 2010, 17:49 - wt
autor: hUBI
Na wstępie powiem Wam że dałem niezłą plamę ;)
Pani ma na imię Maki a ja po angielsku tytułowałem ją Mr. :( w końcu w jednym z maili napisała mi że jest kobietą.
Pierwsza sprawa, jak ta plama wpłynęła na nią ? Po tym jak ją przeprosiłem i wyraziłem skruchę napisała:
Please do not be sorry about the misunderstanding.
i zastanawiam się ile w tym prawdy a ile czystej kurtuazji.

Generalnie jestem umówiony z nią i jeszcze jednym pracownikiem tej firmy (chyba jej szefem) na spotkanie u nich w biurze. Napisali że będą czekać na nas w lobby i liczę na jakieś podpowiedzi z waszej strony :) jak się zachować przy powitaniu i w dalszej części spotkania, na co uważać itp. My jesteśmy klientami więc raczej tą stroną która nie musi się tak starać aczkolwiek od dobrych stosunków mogą później zależeć dobre ceny ;).

Re: Japońskie spotkanie biznesowe

Post: 09 lutego 2010, 18:50 - wt
autor: s_k
Żadnej plamy nie dałeś, to się zdarza, w obie strony, więc spoko. Zresztą Maki może być równie dobrze męskim imieniem, zależy od znaków.
W zasadzie to jej wina, że od podpisywała się od razu z tytułem Mr. Mrs. lub Ms.

W czasie spotkania bądź sobą, nie stresuj się za bardzo to, że to inna kultura, bo to widać i będzie wyglądało sztucznie.
Prawda jest taka, że to oni powinni się przygotować do spotkania z obcokrajowcem i prawdopodobnie mają już jakieś pojęcie o manierach na Zachodzie, więc nie wydaje mi się, żebyś musiał się wysilać.

Najtrudniej jest obcować z Japończykami z biznesie, kiedy komunikujesz się z nimi w ich języku, bo ten narzuca wiele ograniczeń i utartych zwrotów, ale jeśli będziesz z nimi rozmawiać po angielsku, to spoko, będzie ok. A jeśli będzie tłumacz, to tym lepiej, bo już on/ona będzie wiedzieć, jak odpowiednio przełożyć kontekst kulturowy.

Możesz wystrzegać się sprośnych żartów, czy komentarzy, które mogłyby ich wprowadzić w zakłopotanie (niby takie oczywiste, a jednak niektórzy "biznesmeni" zachowują się skandalicznie, miałem takie przykłady na targach w Poznaniu miesiąc temu...)

Re: Japońskie spotkanie biznesowe

Post: 10 lutego 2010, 17:07 - śr
autor: hUBI
Dzięki za odpowiedź.

Co myślisz o jakimś prezencie, np. wódka Chopin ?

Re: Japońskie spotkanie biznesowe

Post: 10 lutego 2010, 18:30 - śr
autor: s_k
Wódka może być, ale jako, że wy jesteście klientami, nie musisz nic kupować. Ale na pewno się ucieszą, jak coś dostaną, choć z drugiej strony może im być głupio, jeśli sami akurat nic nie kupią. Możesz mieć w zanadrzu samemu rozeznać, czy warto dać to już przy pierwszym spotkaniu, czy może dopiero, jak się wszystko po waszej myśli potoczy.

Re: Japońskie spotkanie biznesowe

Post: 11 lutego 2010, 09:35 - czw
autor: konoyaro
Jak przyjedziesz tutaj do nich to daj im cos - jak to z gola lapa sie pchac do kogos? Tu nie chodzi o stosunek klient-sprzedawca tylko czlowiek-czlowiek. Wodki nie ma sensu dac bo nikt jej pic nie bedzie i nikt sie nie ucieszy. Jezeli jedziesz do firmy to wodka nie ma sensu -> wtedy trzeba dac cos co wiecej osob bedzie moglo zjesc. Jesli podarunek stricte dla prezesa lub managera to pozniej, nie za pierwszym razem. Nie za drogo, co by nie wprawiac w zaklopotanie.

Ja bym na takie spotkanie kupil ladna bombonierke w metalowym opakowaniu 40-80 zl. Slodycze z Polski.
Oraz jesli rozmowa sie dobrze klei, mozna miec w zanadrzu jakies upominki - papierosy jesli pala, jakas figurke, plytke z Opoczna z wygrawerowanym herbem miasta, duperele. Jesli sie kleic nie bedzie to nie trzeba dac.

Jesli chodzi o samo spotkanie to tutaj nie ma co duzo radzic. Nie pokazujcie emocji (ze np za drogie) oraz badzcie naturalni. Opowiedzcie o firmie. Gdybyscie mieli jakis pamflet to genialnie. Oczywiscie wizytowki dla kazdego z tytulami, co by wiedzieli, kto jest najwazniejszy.

Re: Japońskie spotkanie biznesowe

Post: 11 lutego 2010, 12:57 - czw
autor: s_k
Faktycznie, jeśli to spotkanie będzie u nich (a będzie, nie doczytałem) to trzeba coś wziąć.
Z tymże, nie zgadzam się, że wódki nikt pić nie będzie i nikt się nie ucieszy. Wielokrotnie Japończycy dawali mi do zrozumienia, że to, co chcieliby dostać, to właśnie polska wódka. Zwykle chodziło im o Żubrówkę, która co prawda w Japonii jest dość szeroko dostępna, ale wiele osób mówiło, że chciałoby taką z Polski. Więc nad wódką warto się zastanowić.

Re: Japońskie spotkanie biznesowe

Post: 11 lutego 2010, 14:53 - czw
autor: konoyaro
Tak, jak ktos lubi zubrowke to moze chciec - prawda.
Natomiast mowimy o spotkaniu biznesowym -tak jak mowilem wczesniej - dobrze widziane jest cos czym sie mozna podzielic w grupie w pracy. Dlatego najlepszym wyjsciem sa slodycze. Na podarki bezposrednie dla danej osoby przyjdzie czas pozniej. Albo i nie przyjdzie...

Re: Japońskie spotkanie biznesowe

Post: 11 lutego 2010, 21:37 - czw
autor: hUBI
A czy przypadkiem czekoladki nie zabiorą mi na granicy ? O ile się nie mylę nie można żadnych produktów żywnościowych wwozić do Japoni.
W tej chwili jestem już w Londynie, nie zabrałem w końcu tej wódki, ale jest tu sporo polskich sklepów.

Re: Japońskie spotkanie biznesowe

Post: 12 lutego 2010, 07:02 - pt
autor: konoyaro
Nigdy sie nie spotkalem z tym, aby zabrali szczelnie zamkniete produkty (poza miesem i kielbasa -> tego nie wolno wwozic legalnie). Wloz do torby a jak pytac beda to powiedz, ze upominek dla firmy, do ktorej jedziesz. I jeszcze jedno, od smaku wazniejszy jest wyglad. Lepiej kupic piekne takie sobie slodycze niz pyszne ale w marnym opakowaniu. Pozdrawiam i zycze szczescia.

Re: Japońskie spotkanie biznesowe

Post: 12 lutego 2010, 12:15 - pt
autor: hUBI
Dzięki za pomoc, coś wymyślimy.

W ogóle to na "dzień dobry" mamy zonka bo lecimy liniami Asian i przy odprawie on-line nie ma do wyboru Polski :D
Jest Białoruś, Bangladesz itd., ale nie ma np. Słowacji, Polski :)

Re: Japońskie spotkanie biznesowe

Post: 12 lutego 2010, 15:03 - pt
autor: konoyaro
Hmm, to smutne, ze tak Polske w swiecie cenia... LOL