Czy naprawdę w Japonii jest tak różowo pod tym względem?
:
11 czerwca 2012, 19:38 - pn
autor: Efcia
http://www.portalmaturzysty.pl/aktualnosci/jest-praca-dla-humanistow-czyli-jak-to-robia-japonczycy,679,1.htmlJeśli to prawda, to chyba pomyślę o emigracji?
Inna sprawa, że socjologia to nie cała humanistyka, pewnie absolwent filozofii nie miałby tak łatwo. Jak sądzice?
Re: Czy naprawdę w Japonii jest tak różowo pod tym względem?
:
14 czerwca 2012, 07:43 - czw
autor: szamanka
Nikt po studiach nie zostanie od razu menadzerem.
W Japonii ukonczony kierunek studiow a pozniej wykonywany zawod rzadko kiedy ida w parze (oczywiscie poza specjalistami z waskich dziedzin, inzynierami itd). Zaczyna sie zawsze od najnizszych stanowisk i awansuje wraz z wiekiem i stazem pracy. W wielkich korporacjach mlodzi pracownicy maja roczne praktyki, podczas ktorych mieszkaja w internatach.
Absolwent filozofii bez problemu zostanie wiec menadzerem sprzedazy czy innym salarymanem.
Szukanie pracy w Japonii to temat rzeka, na ktory mozna by pisac i pisac.
Re: Czy naprawdę w Japonii jest tak różowo pod tym względem?
:
14 czerwca 2012, 16:01 - czw
autor: Anna2
I najwazniejsze w tym calym artykule jest to co pogrubione "Absolwent socjologii na Uniwersytecie Tokijskim...".
Wiec o ile masz w planach ukonczenie Uniwersytetu Tokijskiego (z dyplomem z ktorej to uczelni nawet kij od szczotki zostalby menedzerem gdzies tam, bo przeciez w koncu Todai skonczyl), to nie myslalabym o emigracji.
Re: Czy naprawdę w Japonii jest tak różowo pod tym względem?
:
23 czerwca 2012, 16:51 - sob
autor: Efcia
@Anna2 , ale przecież uniwersytet Tokijski kończy też wielu absolwentów kierunku typu zarządzanie albo ekonomia. A z artykułu wynika, że chodzi o międzynarodową, a więc dużą firmę.
Re: Czy naprawdę w Japonii jest tak różowo pod tym względem?
:
24 czerwca 2012, 01:13 - ndz
autor: Anna2
@Efcia, tak, konczy, i najczesciej maja oferty pracy zanim skoncza studia (tak, nawet teraz, bo to uniwersytet tokijski, gdzie liczy sie prestiz i znajomosci). Uczelnia daje prestiz, znajomosci wyrabia sie na studiach, dzieki miedzy innymi, graniem w kosza (tak jak ten z artykulu), gdzie poznaje sie innych studentow, ktorych tatusiowie czesto sa na wysokich stanowiskach w roznych firmach (znowu faktor Todai).
I jak szamanka pisala, zaczyna sie od najnizszych stanowisk, wiec to co ten artykul opisal, to przypadek takiego jednego, ktoremu sie udalo.
Jak masz w planach ukonczenie Uniwersytetu Tokijskiego, to szanse od razu wzrastaja, ze i tobie sie uda.
Re: Czy naprawdę w Japonii jest tak różowo pod tym względem?
:
24 czerwca 2012, 04:22 - ndz
autor: kurimon
Efcia pisze:@Anna2 , ale przecież uniwersytet Tokijski kończy też wielu absolwentów kierunku typu zarządzanie albo ekonomia. A z artykułu wynika, że chodzi o międzynarodową, a więc dużą firmę.
Z artykulu wynika, ze chodzi o firme japonska posiadajaca oddzialy zagraniczne. Czyli najwazniejsze decyzje sa podejmowane "po japonsku". W takim wypadku owa osoba moglaby skonczyc mlotkologie stosowana na Todai i tez wysoko w owej firmie zajsc.
Re: Czy naprawdę w Japonii jest tak różowo pod tym względem?
:
24 czerwca 2012, 11:32 - ndz
autor: konoyaro
W standardowej firmie japonskiej niezbyt liczy sie co skonczyles ale efekty pracy. Oczywiscie Todai (panstwowy), Waseda (prywatna) daja wieksze perespektywy na starcie ale rownie dobrze managerem w duzej korporacji moze zostac osoba po liceum. Edukacja tutaj niczego nie przekresla. Najlepiej majac okolo 30 lat miec jakies osiagniecia w firmach a nie tylko edukacje. A do 30 roku zycia i tak wszyscy pracodawcy Cie beda eksploatowac.
Re: Czy naprawdę w Japonii jest tak różowo pod tym względem?
:
10 lipca 2012, 14:58 - wt
autor: Efcia
kurimon pisze:Efcia pisze:@Anna2 , ale przecież uniwersytet Tokijski kończy też wielu absolwentów kierunku typu zarządzanie albo ekonomia. A z artykułu wynika, że chodzi o międzynarodową, a więc dużą firmę.
Z artykulu wynika, ze chodzi o firme japonska posiadajaca oddzialy zagraniczne. Czyli najwazniejsze decyzje sa podejmowane "po japonsku". W takim wypadku owa osoba moglaby skonczyc mlotkologie stosowana na Todai i tez wysoko w owej firmie zajsc.
No, jesli zawazyła przyjaźn z synem wysokopostawionego tatusia to nie po japońsku, tylko po polsku, eh...
Re: Czy naprawdę w Japonii jest tak różowo pod tym względem?
:
10 lipca 2012, 16:05 - wt
autor: kurimon
Efcia pisze:kurimon pisze:Efcia pisze:@Anna2 , ale przecież uniwersytet Tokijski kończy też wielu absolwentów kierunku typu zarządzanie albo ekonomia. A z artykułu wynika, że chodzi o międzynarodową, a więc dużą firmę.
Z artykulu wynika, ze chodzi o firme japonska posiadajaca oddzialy zagraniczne. Czyli najwazniejsze decyzje sa podejmowane "po japonsku". W takim wypadku owa osoba moglaby skonczyc mlotkologie stosowana na Todai i tez wysoko w owej firmie zajsc.
No, jesli zawazyła przyjaźn z synem wysokopostawionego tatusia to nie po japońsku, tylko po polsku, eh...
Absolutnie nie. Tak to dziala wszedzie na swiecie. Znajomosci sie zawsze liczyly, licza teraz i liczyc beda. Z tym, ze jesli rekomenduje komus swoich znajomych to rowniez za nich recze. I dlatego nie poleca sie byle kogo.