Oczywiście jakikolwiek gest w stronę Japończyków będzie mile widziany.
gorgona pisze:ja rozumiem,że taki jest u nich styl podróżowania. ale uważam, że dobrze jest wykorzystać okazję i pokazać im polską czy europejską kulturę i kuchnie. bo polskie produkty są czasami o niebo lepsze od japońskich.
Właśnie tutaj możesz się zdziwić bo się okaże po 2 dniach, że nic z menu im nie podpasowało - ja miałem taką przygodę z grupką Japończyków w Rzymie - powiesz, że tam przecież włoskie jedzenie jest najlepsze? Wiesz co oni zrobili? w 3 dniu poszli szukać ramenu albo udonu czy sushi... co z tego, że jest pyszna pizza, kanapki czy wszelkiej maści makarony...eee...gdzie jest ryż i udon albo soba - to było główne pytanie. Zatrzymaliśmy się w 5 gwiazdkowym hotelu i było tam wielu Japończyków, aż sam się zdziwiłem - ale poznałem powód - to jedyny hotel w centrum Rzymu gdzie mają na recepcji Japonkę.
W sklepach tych najdroższych była normalnie obsługa składająca się z Japończyków i Chińczyków - myślisz, że przypadkowo? Oni już wiedzą, że bez takiej pomocy goście tutaj nie wrócą a będą szukać innego hotelu czy sklepu.
Moim zdaniem jakiekolwiek nagięcie "systemu" by chociaż trochę podpasował do Japończyków będzie tylko na plus - a ukłon czy poranne "ohayo gozaimasu" będzie na pewno miło zapamiętane..