Strona 1 z 1

Chamstwo w Japonii

Post: 24 marca 2014, 19:07 - pn
autor: Ryuichi
W zachodniej kulturze Japonczycy maja opinie ludzi bardzo kulturalnych i grzecznych, jednak jak wiemy ludzie sa tylko ludzmi, ktorzy nie sa wolni od swoich slabosci. Dotyczy to takze Japonczykow. Stad moje pytanie do osob, ktore sa lub byly w Japonii; czy bedac w Kraju Kwitnacej Wisnii, zdarza Wam sie spotykac chamstwo, bedace zaprzeczeniem stereotypu grzecznego i dobrze ulozonego Japonczyka? Jezeli tak, czym ono zwykle sie przejawia?

Re: Chamstwo w Japonii

Post: 26 marca 2014, 05:08 - śr
autor: kurimon
No ba!:)

Rasizm pod chamstwo podpada?

Np. kompletne ignorowanie ludzi (kobiety w ciazy, osoby starsze, z dziecmi, o kulach) w srodkach transportu publicznego (szczegolnie przez osobniki gatunku "salaryman").

Re: Chamstwo w Japonii

Post: 26 marca 2014, 14:46 - śr
autor: Anna2
Np. dziadek za kierownica kei-tora, totalnie ignorujacy fakt, ze jedzie przez obszar "szkolny", zapierdziela jakby mial zapedy samobojcze, i ma to gdzies, ze mu dzieciaki niemal spod kol pryskaja. Dla mnie to chamstwo.

Re: Chamstwo w Japonii

Post: 27 marca 2014, 06:33 - czw
autor: konoyaro
Jak w kazdym spoleczenstwie pochlaniajacym opium dla mas jest pewien odsetek ludzi niekulturalnych, grubianskich czy prezentujacych inne walory takie, smakie czy owakie. U mnie dziadki jezdza po miedzymiastowej 30 km/h - to jest dopiero chamstwo :).

Re: Chamstwo w Japonii

Post: 29 marca 2014, 21:11 - sob
autor: maniakania
Nie wiem jak Wy, ale ja naprawdę jeszcze się z chamstwem nie spotkałam, ba! Będąc w Japonii co chwilę powtarzałam sobie w myślach, że faktycznie wszystko co mówią o Japończykach to prawda, a nie żadne stereotypy bo oni są niesamowicie życzliwym narodem. Tyle z mojej strony.

Re: Chamstwo w Japonii

Post: 30 marca 2014, 17:53 - ndz
autor: Anna2
maniakania pisze:Nie wiem jak Wy, ale ja naprawdę jeszcze się z chamstwem nie spotkałam, ba! Będąc w Japonii co chwilę powtarzałam sobie w myślach, że faktycznie wszystko co mówią o Japończykach to prawda, a nie żadne stereotypy bo oni są niesamowicie życzliwym narodem. Tyle z mojej strony.


Bedac nastolatka na wycieczce (skoros jeszcze przed matura) oczywiscie, ze tak odebralas ten kraj (o ile Japonie naprawde odwiedzilas, a nie tylko napisalas byle co, aby zaspamowac linkiem do sushi).

Re: Chamstwo w Japonii

Post: 31 marca 2014, 04:32 - pn
autor: markus07
chamstwo...ja doświadczam na drodze - zajeżdżanie, wbijanie się na prawy pas bez kierunkowskazu w ostatniej chwili itp - ale porównując np Warszawę to jest tutaj spokojnie i grzecznie.
Chamstwo ostateczne to włączanie świateł awaryjnych i parkowanie gdzie popadnie - na środku drogi, na zakręcie, na przejściu dla pieszych, przy wejściu do sklepu itp. Mam awaryjne włączone - mogę wszystko!
Czasami też spotykam mistrzów samochodów 0.6l którzy myślą, że jadą co najmniej 200 konnym sportowym autem i szaleją zmieniając pasy, wyprzedzając bez sygnalizacji, z prawo-skrętów jadą na wprost itp... Najgorsi są tacy dziadkowie autem typu mini dostawcze prosto z pola - ich nie dotyczą żadne przepisy - na czerwonym, pod prąd itp.. zamontuję kamerkę i chyba będę do sieci wrzucać...

Re: Chamstwo w Japonii

Post: 04 kwietnia 2014, 06:42 - pt
autor: Anna2
markus07 pisze:Najgorsi są tacy dziadkowie autem typu mini dostawcze prosto z pola - ich nie dotyczą żadne przepisy - na czerwonym, pod prąd itp.. zamontuję kamerkę i chyba będę do sieci wrzucać...


Kiedys juz ktos mial taki kanal na youtube. Szukalam teraz, ale nie moglam znalezc.
:-)

Re: Chamstwo w Japonii

Post: 04 kwietnia 2014, 11:24 - pt
autor: kurimon
Ale to trzeba miec odwage. Ani chybi potomkowie samurajow.
Ostatnio auto bylo 3 dni na shaken i dostalem kei w zamian. Jak jechalem do domu to myslalem, ze mnie silniejszy wiatr zdmuchnie z drogi..Jechac ponad 60 kmh to trzeba miec nerwy ze stali.

Re: Chamstwo w Japonii

Post: 23 maja 2014, 11:48 - pt
autor: Michiru-san
To znaczy tak, jasne ze rasizm sie zdarza ale przynajmniej nikomu mordy na ulicach za bycie Gaijinem nie obijaja, przynajmniej ja sie nie spotkalam ;)
Kiedy bylam tu pierwszy raz w 2012 roku podziwialam jak wiele osob uzywa rowerow, jakie to ekologiczne, zdrowe i jak oni fajnie jezdza... A dzis po prawie roku mieszkania tutaj mam ochote ich wystrzelac! Najwieksze chamstwo - rowerzysci. ! Ja nawet kierowca nie jestem a i tak mnie denerwuja :-| jezdza jak chca i gdzie chca, mam wrazenie ze tutaj jest jakas inna hierarchia na ulicach - 1. rowerzyscy, 2. rowerzysci, 3. piesi 4 samochody..