Forum Konnichiwa.pl

czy może jednak "freelancers" jak napisał antico? Moze to bardziej pasuje bo w jezyku angielskim oznacza to nic innego jak "pracownik nieetatowy".

Naah... TSURUGIZAN ma rację.
To było "freeter", z połączenia angieslkiego 'free' i niemieckiego 'Arbeiter' (pracownik/robotnik). Ot takie kolojne określenie dla kolejnego zjawiska w Japonii, do którego żadne słowo już istniejące nie pasuje ;P
Też czytałam te artykuł.

OK, to też ma sens.

dobrze ze przynajmniej tu jest top gdzie moge zamiescic to co znalazlem... http://www.nautilus.org.pl/article.php?articlesid=730 dziwne O_o moje zdanie jest takie ze to szalony pomysl ktory latwo moze wymknac sie spod kontroli a poza tym to nie sadze ze w najblizszym czasie sie to uda... ludzie sa szaleni

nie no moim zdaniem chłopaki sobie poradzą, obcy se poradzili to my też se poradzimy

ale ludzie to zwierzeta... jece spowoduja jakas katastrofe albo cos innego... ten wynalazek opanowaly cywilizacje pozaziemskie 4stopnia a to oznacza ze mieli za soba (ja tak licze mniejwiecej) min. ok. 1mln lat rozwoju... my mamy dopiero 400 000 lat i to jeszcze 1cywilizacja nie przetrwala z niewiadomych przyczyn.. i ogolnie nasza obecna "versja" przodkow liczy nie wiecej niz 15000lat... podsumowujac ..ja sie obawiam tego..

mamy za soba dwie wojny siatowe, PRL, i w ogole IV RP z kaczynskimi na czele.
i mamy sie bac nowego wszechswiata??

hehe ^^ w sumie tak. Kaczylandia to nasza ojczyzna ... ale bez kitu to niebezpieczny eksperyment. glupki nie decyduja tylko o sobie ale i o bezpieczenstwie dotychczasowego wszechswiata jesli wymknie sie spod kontroli wszystko... to nie zabawa, tu w gre wchodzi "SPORA" ilosc energii. a skoro wszechswiat rozszerza sie N x szybciej od v swiatla to nawet taki maly atomik moglby pochlonac ziemie. ej bez kitu chyba sam pojade i zrobie w japonii sabotaz wysadze ich w powietrze

Także myślałem o tym jakie w tam zachodzą erakcje i do jak ogromnego wybuchu może dojść jeśli coś pójdzie nie tak. Oby w takim wypadku wszystko zniknęło w parę sekund^^.

i kto wie czy nie doszloby do wyparcia starego wszechswiata przez nowy. Takie "pstryk" i koniec, to znaczy poczatek

a mi to normalnie kalafior czy my wszyscy zginiemy czy nie

Jakbym miał wybierać to chciałbym jeszcze pożyć i zrobić to, co chcę zrobić

no troche to i ja mógłbym pożyć no chyba że odnajde to czego szukam w życiu... miłości

HebinoMetaru pisze:Jakbym miał wybierać to chciałbym jeszcze pożyć i zrobić to, co chcę zrobić

Mi także życie się jeszcze nia znudziło:P i zamierzam jeszcze trochę pożyć zanim zejdę z tego ziemskiego padołu

bobon pisze:no troche to i ja mógłbym pożyć no chyba że odnajde to czego szukam w życiu... miłości śmiech

I tu się z Tobą zgadzam w stu procentach (chyba po to ludzie są byśmy mogli ich kochać ? )

O tym o czym piszecie nie slyszalem, ale widzialem dla pan wklady grzewcze do majtek. Ponoc rewelacja w zime trzyma cieplo tzn. grzeje 24 godz.

Bardzo mi przykro, ale muszę odnowić temat.

Nie wyobrażacie sobie tego? Nowy wszechświat. Mi skojarzyło się to z Final Fantasy. Jedzie grupa osób(w tym ja ) z katanami, szybko, na ścigaczach,
zaczyna się walka... o materię. O bezpieczeństwo...