Visual Kei

Japońska muzyka

Postautor: Megane FECHI » 07 lutego 2006, 00:39 - wt

To znaczy, może nie ściśle się z tym wyraziłem, zajmują one najwyższy szczebel popularności w muzyce gitarowej, to mi się nie podoba.

W całej muzyce gitarowej... Hm, no tutaj bym też nie była pewna. Wydaje mi się na scenie rockowej zespoły visualowe są tylko niewielką częścią... Np. taki popularny Glay, czy nawet Gackt (poza małymi cyrkami, które urządza w swojej solowej karierze urządza nie jest rpzecież visualowy o.o) - a to oni są prawdziwymi gwiazdami... O takim Miyavim (chociaż on ostatnio staje się bardziej popularny) czy Diru na prawdę wiele osób nie słyszało...

Ale hmm... oglądając różne występy zaczynając od X'a a kończąc na Glay czy Miyavi'm (chyba że złe przykłady), to właśnie można porównać fanki japońskie do tych polskich które tak dosadnie określiłaś. Z drugiej strony.... to Ty byłaś w Japonii

No właśnie, jesli mówimy o scenie VK to nie są chyba najszczęśliwe przykłady...
Byłam na kilku koncertach w Japonii i na kilku w Europie (głównie Niemcy + te koncerty w Polsce, które były...) i różnica jest ogromna... Japonki w życiu by sobie nie pozwoliły na to, żeby się tak zachowywać. Wydaje mi się, że mają za dużo respektu do swoich ulubionych wykonawców i dla innych po prostu (no i mają tą grzeczność we krwi...) ~ tam nie było tak, żeby ludzie pchali się na chama, żeby darły się w niebogłosy w czasie jakiejś piosenki, kiedy to zupełnie nie na miejscu (co jest normlane tutaj ==; ).
Z drugiej strony - widziałeś kiedyś 'w akcji' europejskie fanki j-rocka? Gwarantuję, że byś nie chciał, bo to bardzo przykry widok O.o... Nawet jeśli fanki Xa czy Miyaviego w Japonii są rozhisteryzowane - to nie ma żadnego porównania to tego co dzieje się u nas... ('a ja wyrwałam Ashowi włosy~!!!!' <-- cytat z jakiegoś bl0gAsQa po którymś koncercie Eve of Destiny).
Well... >_>


No właśnie, to się dopiero tragicznie czyta: kto chudszy, kto przytył, czy ładnie mu w kapeluszu, po co mu te sztuczne oczy itd. - rozumiem, że Ciebie to także żenuje?

W sumie ja rozumiem dyskusje na temat wyglądu (No ale bez przesady - wątki w stylu 'kto jest najłądniejszy' czy 'chcę mieć z nim dzieci' to już jest przegięcie) - może dlatego, że jestem dziewczyną ;P.
Ale w odpowiednich proporcjach przynajmniej z dyskusjami na inny temat >_>;... Można sobie pofangirlować, 'poślinić się'... mnie tylko dobija to, że niektórzy robią to na forach, choćby internetowych... Hm. To jest żenujące.


Visual Kei ejst dla mnie niepotrzebnym przyćmiewaniem tego co najważniejsze czyli muzyki przez wygląd

Myślę, że to czy komuś wygląd przyćmiewa muzykę czy nie to nie wina Visual Kei, tylko konkretnej osoby...
Ja osobiście uwielbiam Visual Kei, i uważam że jest fajny. Wygląd, odpowiedni strój, jest dobrym uzupełnieniem muzyki, występu...
tak samo jak zachowanie na scenie, scenografia (np w przypadku Malice Mizer).
Poza tym jest na co popatrzeć i mam fajne plakaty nad łózkiem :3...
Obrazek
Awatar użytkownika
Megane FECHI
 
Posty: 71
Rejestracja: 31 grudnia 2005, 14:39 - sob
Lokalizacja: Kraków


Postautor: Megane FECHI » 11 lutego 2006, 23:55 - sob

Visual Kei to nie jest określenie rodzaju muzyki, tylko tego stylu, który właśnie polega na wizualizacji swojej muzyki itp.
Obecnie zresztą granica co jest VK, a co nie jest, jest tak płynna, że na prawdę możnaby dłuzgo dyskutować czym tak na prawdę jest ten nurt...

Ale faktycznie, to co na pierwszy rzut oka widać to image, później zauważa się resztę. I też mnie wkurza takie podejście, bo przez takie właśnie FANKI J-rocka osoby niezwiązane z nim mają o VK nienajlepsze zdanie >_>... A w końcu, jak nieraz podkreślałaś(łeś? ^^'' gomen) najważniejsza jest muzyka. heh

Generalniemówiąc, widzę w Twoich (i nie tylko Twoich ^.~) postach dużo sceptycyzmu...
Obrazek
Awatar użytkownika
Megane FECHI
 
Posty: 71
Rejestracja: 31 grudnia 2005, 14:39 - sob
Lokalizacja: Kraków

Postautor: Megane FECHI » 19 lutego 2006, 03:40 - ndz

No właśnie, szufladkowanie zespołów, styl, fani powodują ten sceptycyzm... a co z muzyką, która w końcu - jak nieraz już podkreśliliśmy - jest najważniejsza? Zresztą, czy to jest tylko sceptyzyzm, czy mówiąc wprost tego nie lubisz? (jak mi odpowiesz na to pytanie, to zapytam jakie zespoły VK słyszałeś, uprzedzam ;P).
W końcu nie trzeba oglądać zespołów, żeby ich słuchać...
Obrazek
Awatar użytkownika
Megane FECHI
 
Posty: 71
Rejestracja: 31 grudnia 2005, 14:39 - sob
Lokalizacja: Kraków

Postautor: bobon » 23 lutego 2006, 22:32 - czw

nie wiem czy byliście na generacji gadu gadu ale zapraszam http://generacja.gadu-gadu.pl/group.php?gid=22737 :x
FIGO FAGO BABCIA NAGO TEGES MAJONES I WAZELINA.... I WOGOLELE LOL xD
Awatar użytkownika
bobon
 
Posty: 297
Rejestracja: 11 lutego 2006, 11:10 - sob
Lokalizacja: warszawa

Postautor: HebinoMetaru » 14 marca 2006, 19:32 - wt

To może zawiesimy na razie tę dyskusję o wartościach tego gatunku, a pogadamy trochę o zespołach konkretniej.

np. Dir en Grey, jestem ciekawy czy mogłabyś mi powiedzieć, Megane, czy wiadomo coś o muzycznych inspiracjach członków zespołu, a jesli tak, to co mniej więcej :wink: ? Przyznam sie, że mnie to po prostu zaciekawiło ostatnio. Wiem jeszcze, ze w sumie powinienem gdzies sam w internecie poszukać, ale myślę, że w formie Twojego postu będzie to bardziej przyswajalne i łatwiejsze do skomentowania, a może nawet przedyskutowania.
Awatar użytkownika
HebinoMetaru
 
Posty: 543
Rejestracja: 03 października 2004, 11:06 - ndz
Lokalizacja: Słupsk

Postautor: Megane FECHI » 16 marca 2006, 03:05 - czw

Powiem szczerze, że od dłuższego czasu w temacie Dir en grey za bardzo nie jestem... Aczkolwiek z tego co pamiętam ich (pożal się boże) lider, Kaoru, lubi muzykę w stylu Limp Bizkit... To chyba nie wymaga komentarza. _^_
Zresztą ja uważam, że to on jest winny temu, że ten zespół tak zszedł na psy ;P.
Swoją drogą otatnio pewna osoba stara się wcisnąć mi hardcore [i nu-hardcore], więc posłuchałam trochę tych śmiesznych zespołów w stylu Alexisonfire xD i już nie wiem, czym tak na prawdę obecne diru sę inspiruje x3

A właściwie skąd to pytanie akurat?

Zresztą... większość japońskihc muzyków podaje, że lubią zespoły zachodnie [np. lubią Mansona często, ale nie tylko oczywiście]. Z tym, że nie wszystkim to się tak rzuca na mózg >_>.
Obrazek
Awatar użytkownika
Megane FECHI
 
Posty: 71
Rejestracja: 31 grudnia 2005, 14:39 - sob
Lokalizacja: Kraków

Postautor: HebinoMetaru » 16 marca 2006, 14:48 - czw

Pytanie, bo zaczynają mi się podobać i to tak, żeby może jakąś dyskusję wywołać.

Nie mam ochoty sie spierać, chcę w tym dziale czegoś konstruktywnego. :wink:

Dzięki wielkie za odpowiedź, następne pytania pojawią się w innym czasie :wink:
Awatar użytkownika
HebinoMetaru
 
Posty: 543
Rejestracja: 03 października 2004, 11:06 - ndz
Lokalizacja: Słupsk

Postautor: Mizukiri » 22 marca 2006, 00:17 - śr

No własnie!, a propos - moim zdaniem nazywanie Dir En Grey - VK szkodzi temu zespołowi, a sami grają dziwną mieszankę która na pewno jest alternatywna i udostepnia brzmeinia inne niż typowy mainstream (np X) to także muzyka bardzo zróżnicowana od grungu po hardcore ;)
Mizukiri
 

Postautor: Megane FECHI » 23 marca 2006, 12:16 - czw

a propos - moim zdaniem nazywanie Dir En Grey - VK szkodzi temu zespołowi

Ciężko obecnie nazywać ich zespołem VK... Może mają jakieś elementy tego stylu jeszcze, ale nie są już VK na pewno.

Cóż, moje zdanie na ich temat jest takie [obecnie, bo dawno temu baardzo ich lubiłam ^^] - zbyt zainspirowali się zachodem, zamiast tworzyć coś bardziej 'własnego' (tak jak dawniej). W sumie już Vulgar taki był, ale bardzo mi się spodobał bo miał takie *coś*. Z następnego albumu jestem w stanie 2-3 kawałków posłuchać, reszta albo mnie wkurza albo mnie nudzi.
Lubię wszystkie ich płyty z Vulgar włącznie, później było już tylko gorzej [The Final X.x].
Obrazek
Awatar użytkownika
Megane FECHI
 
Posty: 71
Rejestracja: 31 grudnia 2005, 14:39 - sob
Lokalizacja: Kraków

Re: Visual Kei

Postautor: harlock » 18 lipca 2006, 12:47 - wt

Sillhre pisze:Ludzie łączą często Visual Kei z muzyką japońskich gothów, dla mnie ta granica jest tak płynna, że przyznam, że sama też to robię.

Łączenie vk z japońską scena gotycką nie jest zbyt szczęśliwe. Jest kilka zespołów działających na obydwu scenach, ale generalnie goci nie lubią vk.
Megane FECHI pisze:Zresztą ja uważam, że to on jest winny temu, że ten zespół tak zszedł na psy ;P

Wcale nie zszedł ;]
harlock
 
Posty: 2
Rejestracja: 18 lipca 2006, 12:39 - wt

Re: Visual Kei

Postautor: HebinoMetaru » 18 lipca 2006, 13:14 - wt

harlock pisze:
Megane FECHI pisze:Zresztą ja uważam, że to on jest winny temu, że ten zespół tak zszedł na psy ;P

Wcale nie zszedł ;]


Megane ma prawo do własnej opinii, że DEG zszedł na psy :wink: Chyba że kapitanie źle odczytałem Twój post i wcale nie negujesz jej prawa do tej opinii.

Tak czy inaczej, w moim odczuciu Dir en Grey też wcale nie zszedł na psy.

Witam na forum!
Awatar użytkownika
HebinoMetaru
 
Posty: 543
Rejestracja: 03 października 2004, 11:06 - ndz
Lokalizacja: Słupsk

Re: Visual Kei

Postautor: harlock » 18 lipca 2006, 15:35 - wt

HebinoMetaru pisze:
harlock pisze:
Megane FECHI pisze:Zresztą ja uważam, że to on jest winny temu, że ten zespół tak zszedł na psy ;P

Wcale nie zszedł ;]


Megane ma prawo do własnej opinii, że DEG zszedł na psy :wink: Chyba że kapitanie źle odczytałem Twój post i wcale nie negujesz jej prawa do tej opinii.

po prostu wypowiadam swoją.
HebinoMetaru pisze:Witam na forum!

ja też witam :>
harlock
 
Posty: 2
Rejestracja: 18 lipca 2006, 12:39 - wt

Postautor: Kiyokoterachi » 20 lutego 2007, 22:10 - wt

Czy Dir en Grey zszedł na psy ? Nie. Mówię jednoznacznie. Moim zdaniem są raczej trochę zagubieni. Szczególnie Kyo w swoich tekstach. Mam nadzieję, że odnajdą swój niepowtarzalny nurt. Teraz są bardzo zachodni :( bardzo...
Awatar użytkownika
Kiyokoterachi
 
Posty: 7
Rejestracja: 04 lutego 2007, 20:08 - ndz
Lokalizacja: Dzierzgoń

Postautor: miya » 23 lutego 2007, 02:38 - pt

ja tez nie uwazam ze Dir en Grey zeszlo na psy... graja inaczej niz na poczatku kariery, ale to chyba normalne ze muzycy z biegiem czasu sie rozwijaja... akurat oni poszli w takim a nie innym kierunku, ale nadal ich muzyka jest ciekawa, choc przyznam ze wole ich pierwsze albumy niz te ostatnie, ale to co graja teraz tez jest warte posluchania.
Awatar użytkownika
miya
 
Posty: 3
Rejestracja: 18 lutego 2007, 02:25 - ndz
Lokalizacja: Łódź

Postautor: HebinoMetaru » 18 marca 2007, 18:38 - ndz

Mnie się nowe dokonania podobają. Jest tam dobry strumień agresji.
Awatar użytkownika
HebinoMetaru
 
Posty: 543
Rejestracja: 03 października 2004, 11:06 - ndz
Lokalizacja: Słupsk

PoprzedniaNastępna

Wróć do J-music

cron