Ulubieni aktorzy

Japońskie filmy, filmy o KKW itd.

Moderator: Sillhre

Ulubieni aktorzy

Postautor: Mariko » 17 kwietnia 2006, 22:43 - pn

Chciałabym się Was zapytać którzy aktorzy z Kraju Kwitnącej Wiśni wam się najbardziej podobają, albo najlepiej ich zapamiętaliście?
Moi ulubieni aktorzy to:
Ken Watanabe (Katsumoto "ostatni samuraj"; Prezes "Wyznania geiszy")
Shin Koyamada (Nobutada "Ostatni Samuraj") :wink:
Hiroyuki Sanda (Ujio "Ostatni samuraj")
Toshiro Mifune (Lord Toranaga "Shogun")
Yuki Meguro (Omi "Shogun)
Awatar użytkownika
Mariko
 
Posty: 23
Rejestracja: 06 stycznia 2006, 23:55 - pt


Postautor: bobon » 17 kwietnia 2006, 23:40 - pn

O.o ................. gezzzz..... ja po nazwiskach ci nie podam ale jak by co to jedynie postacie z filmu jakiegoś konkretnego
FIGO FAGO BABCIA NAGO TEGES MAJONES I WAZELINA.... I WOGOLELE LOL xD
Awatar użytkownika
bobon
 
Posty: 297
Rejestracja: 11 lutego 2006, 11:10 - sob
Lokalizacja: warszawa

Postautor: Megane FECHI » 18 kwietnia 2006, 00:42 - wt

A mają być sami japońscy? :3

No więc... Dodałabym tu jeszcze mój ulubiony duet ;3
Tadanobu Asano (Chyba nie trzeba wymieniać jego ról... Gohatto, Zatoichi)
Ryuhei Matsuda (Gohatto, Aoi Haru, Collage of out lives)
Do tego Takeshi Kaneshiro ;3
A poza tym Tony Leung Chu Wai, Andy Lau, Jet Li... eee, to chyba nie ten temat ;P
Obrazek
Awatar użytkownika
Megane FECHI
 
Posty: 71
Rejestracja: 31 grudnia 2005, 14:39 - sob
Lokalizacja: Kraków

Postautor: HebinoMetaru » 18 kwietnia 2006, 10:15 - wt

Tadanobu Asano, Ryuhei Matsuda
^
Tę dwójkę także lubię najbardziej!

A z Pań to Miho Kanno i Sie Kohinata.
Awatar użytkownika
HebinoMetaru
 
Posty: 543
Rejestracja: 03 października 2004, 11:06 - ndz
Lokalizacja: Słupsk

Postautor: Sillhre » 18 kwietnia 2006, 16:48 - wt

Megane FECHI!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Tony Leung Chu Wai, Andy Lau, Jet Li... eee, to chyba nie ten temat
Mmmmmmmmmm... uwielbiam ich :D
"Nie sztuka szanować swego mistrza, kiedy jest on miły i łagodny, ale wtedy, kiedy jest twardy i bezlitosny."
"Stado dzikich kaczek podrywa się nie dlatego, że jedna zakwakała, lecz dlatego, że się poderwała."
Awatar użytkownika
Sillhre
 
Posty: 460
Rejestracja: 16 października 2004, 19:54 - sob
Lokalizacja: Szanghaj

Postautor: TolQ » 18 kwietnia 2006, 19:44 - wt

Oczywiście że Mifune i Kitano (niestety nie mam możliwości ogladania wielu japońskich filmów, ale staram się jak mogę ><') :)
TolQ
 
Posty: 12
Rejestracja: 17 kwietnia 2006, 20:58 - pn
Lokalizacja: Białystok

Postautor: Anubis » 19 kwietnia 2006, 21:28 - śr

Moi ulubieni to :
Yumiko Shaku, Kou Shibasaki, Yukie Nakama
a z panów
Kippei Shiina, Takeshi Kitano
Iwanu ga Hana
Awatar użytkownika
Anubis
 
Posty: 41
Rejestracja: 02 kwietnia 2006, 16:27 - ndz
Lokalizacja: Bielsk Podlaski

Postautor: Agnieszka » 31 maja 2007, 21:37 - czw

Hmm, bez wątpienia dwie znakomite...rewelacyjne aktorki, które zrobiły na mnie ogromne wrażenie:

Megumi Okina ("Ju-On" część pierwsza i wiele innych filmów)
Noriko Sakai ("Ju-On" część druga, "Wizje")

:)
Awatar użytkownika
Agnieszka
 
Posty: 36
Rejestracja: 31 maja 2007, 21:12 - czw
Lokalizacja: Lębork

Postautor: SoheiMajin Gotenks » 03 czerwca 2007, 00:01 - ndz

Toshiro Mifune,
A z tych bardziej na czasie, to Takeshi Kitano (musze se najnowszy film skolowac, bo w kinach to niezbyt lecial :/)
Awatar użytkownika
SoheiMajin Gotenks
 
Posty: 40
Rejestracja: 26 maja 2007, 20:51 - sob

Postautor: Aki-chan » 03 czerwca 2007, 10:28 - ndz

moi ulubieni to:
Tadanobu Asano
Takeshi Kaneshiro
Shindo Nakamura
Takeshi Sorimachi

z nie-japończyków to:
Jet Li!!!
Keanu Reeves
Awatar użytkownika
Aki-chan
 
Posty: 261
Rejestracja: 25 września 2006, 12:28 - pn
Lokalizacja: Tokyo

Postautor: Sillhre » 19 lipca 2007, 09:00 - czw

Geniuszem pod każdym względem był dla mnie Toshiro Mifune, gdzieś już pisałam o jego charyzmie, ekspresji, fantastycznej mimice i 100% profesjonalizmie.
Poza tym bardzo lubię Takeshiego Kitano, za liryzm, dowcip i całą resztę.

PS - słuchajcie, mam pytanie do japonistów - czy nazwiska japońskie powinno się odmieniać (tak jak np. Akiry Kurosawy)? Czy tylko te będące w szerszym obiegu i znane szerokiemu kręgowi odbiorców?
pozdrawiam
Sill
"Nie sztuka szanować swego mistrza, kiedy jest on miły i łagodny, ale wtedy, kiedy jest twardy i bezlitosny."
"Stado dzikich kaczek podrywa się nie dlatego, że jedna zakwakała, lecz dlatego, że się poderwała."
Awatar użytkownika
Sillhre
 
Posty: 460
Rejestracja: 16 października 2004, 19:54 - sob
Lokalizacja: Szanghaj

Postautor: RaD-X » 15 października 2007, 23:38 - pn

Takashi Shimura - nie wiem czemu jak na niego patrze to wydaje mi sie,ze ma ciagle taki sam wyraz twarzy, ale jak sie obejrzy juz pare filmow z jego udzialem to jednak zauwaza sie pewne rzeczy w jego aktorswie co wedlug mnie czynia go wyjatkowym. Chyba ulubiony aktor Akiry :D

Toshiro Mifune - rowniez bardzo dobry aktor, zasluguje na slowo uznania.

Takeshi Kitano - to mi sie kojarzy z tym Amerykanski aktorem z wasami, nie pamietam jak sie nazywa, co zawsze mscil sie i bezwzglednie mordowal swoich adwersarzy. Dla mnie beznadziejny aktor.

Niestety aktorzy japonscy sa kiepscy, albo przesadzaja ze swoja ekspresja albo ich mina przez caly film jest taka sama, brakuje mi wlasnie wiecej takich jak Takashi Shimura
"PS - słuchajcie, mam pytanie do japonistów - czy nazwiska japońskie powinno się odmieniać (tak jak np. Akiry Kurosawy)? Czy tylko te będące w szerszym obiegu i znane szerokiemu kręgowi odbiorców?
pozdrawiam "

Dobre pytanie Sill, nie jestem japonista, ale wydaje mi sie, ze powinno sie odmieniac
Awatar użytkownika
RaD-X
 
Posty: 158
Rejestracja: 13 września 2005, 12:49 - wt
Lokalizacja: Olsztyn

Postautor: Sillhre » 09 listopada 2007, 19:39 - pt

Mi też się tak wydaje, choć czasem z tym może być kłopot... plus dziwnie może brzmieć takie nazwisko z polskim ogonem ;)

Takeshi Kitano - kiepski... hmmmmm... no może fakt, jego gra aktorska nie rzuca na kolana, facet jedzie tak jak Magda M. na kilku minach... ale nic nie poradzę... ja go TAK lubię :) mam sentyment i bawi mnie jego facjata :)

Takashi Shimura - czy to ten przywódca samurajów z Siedmiu Samurajów? Ten, który udawał mnicha i rozwalił tego złodziejaszka???
"Nie sztuka szanować swego mistrza, kiedy jest on miły i łagodny, ale wtedy, kiedy jest twardy i bezlitosny."
"Stado dzikich kaczek podrywa się nie dlatego, że jedna zakwakała, lecz dlatego, że się poderwała."
Awatar użytkownika
Sillhre
 
Posty: 460
Rejestracja: 16 października 2004, 19:54 - sob
Lokalizacja: Szanghaj

Postautor: shirokaze » 10 listopada 2007, 19:09 - sob

RaD-X pisze:Takeshi Kitano - to mi sie kojarzy z tym Amerykanski aktorem z wasami, nie pamietam jak sie nazywa, co zawsze mscil sie i bezwzglednie mordowal swoich adwersarzy. Dla mnie beznadziejny aktor.


Czyżby chodziło o Charles'a Bronson'a? :D

Swoją drogą dość ciekawym połączeniem był umiejscowienie tgoż Bronson'a obok Toshiro Mifune w "Le Soleil Rouge" czyli po naszemu "Samuraj i kowboje"

A do tematu - dla mnie mistrzem pozostaje Toshiro Mifune... jest jeszcze jeden, którego nazwiska niestety nie pamiętam - grał niejakiego Kyuzo w "Siedmiu Samurajach"

edit: i już wiem - ten aktor to niejaki Seiji Miyaguchi ;)
Ostatnio zmieniony 19 listopada 2007, 14:17 - pn przez shirokaze, łącznie zmieniany 1 raz
shirokaze
Straż Przyboczna
 
Posty: 809
Rejestracja: 03 października 2004, 11:44 - ndz
Lokalizacja: Forgotten Capital

Postautor: RaD-X » 12 listopada 2007, 01:37 - pn

Takashi Shimura - nie wiem cy on gral w samurajach, ale gral glowna role w "ikiru" z ang. "to live" tam mnie rozbroil

TAK DOKLADNIE chodzilo mi o Bronsona. Dzikei bo gryzlo mnie to kurde przez 2 dni zanim o tym zapomnialem.
Awatar użytkownika
RaD-X
 
Posty: 158
Rejestracja: 13 września 2005, 12:49 - wt
Lokalizacja: Olsztyn

Następna

Wróć do Kinematografia japońska

cron