Karate... to początki mojej przygody ze sztukami walki
Dawno temu ćwiczyłem karate tradycyjne w stylu shotokan , ale niestety musiałem przestać po trzech latach.. a potem zaczęła się era aikido...
Przyznać muszę jedno, gdyby nie karate, dzisiaj byłbym prawdopodobnie zupełnie innym człowiekem - po pierwsze zapewne nie interesowałbym się Japonią

Po drugie karate dało mi świetną podbudowę do dalszej przygody ze sztukami walki - są pewne podstawy, które nadal przydają mi się w treningu aikido (ot chodźby poprawne wyprowadzanie ciosów, praca bioder etc.) poza tym pewnien mix, jaki mi wyszedł daje mi niekiedy przewagę nad innymi, którzy ograniczają się tylko do aikido czy innej SW (skojaż Jin'a Kazamę z Tekken III a zrozumiesz o co mi chodzi

)
W każdym razie... do tej pory gdy mam chwilę czasu ćwiczę kata z shotokanu, dla mnie po prostu nie ma ładniejszych form
